Choroba psychiczna a unieważnienie małżeństwa

Choroba psychiczna a unieważnienie małżeństwa Unieważnienie ślubu kościelnego stwarza wielu osobom szansę na rozpoczęcia życia od nowa. W przypadku stwierdzenia nieważności małżeństwa traktuje się je jako niebyłe. Natomiast, aby sąd biskupi wydał taki wyrok musi otrzymać wystarczająco mocne dowody, które podważają zasadność zawarcia małżeństwa.

Czy zdrada lub alkoholizm mogą być wystarczającymi powodami unieważnienia małżeństwa? A jak jest w przypadku poważniejszej choroby psychicznej? Z pewnością sama w sobie zdrada, choroba alkoholowa czy psychiczna nie mogą być przyczyną składania skargi powodowej. Natomiast jeśli na przykład choroba psychiczna wpisuje się w określony kanoniczny tytuł prawny, to można się nim posłużyć. Trzeba jednak pamiętać o tym, że sąd biskupi nie stwierdzi nieważności małżeństwa jeśli schorzenie psychiczne współmałżonka wystąpiło już po ślubie. Podobnie jest w przypadku, gdy choroba nie uniemożliwia podejmowania ważnych zadań wynikających z bycia w związku małżeńskim oraz gdy nie jest ciężka.

Najczęściej podawanym tytułem prawnym, w przypadku choroby psychicznej jednego ze współmałżonków, jest niezdolność natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Oczywiście w takim przypadku w procesie na pewno weźmie udział biegły psychiatra lub psycholog. Jednak niezwykle ważne jest również przedstawienie przed sądem kościelnym konkretnych dowodów wskazujących na to, że dane symptomy rzeczywiście świadczą o takim a nie innym schorzeniu psychicznym. Skoro przyczyną stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego ma być choroba psychiczna, to należy podać fakty przemawiające za tym, że współmałżonek cierpi na podane schorzenie oraz iż uniemożliwia ono wypełnianie ważnych zadań małżeńskich. Oczywiście najmocniejszym dowodem są wszelkiego rodzaju dokumenty potwierdzające istnienie choroby. Natomiast niezdolnością natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich mogą być, oprócz chorób psychicznych, między innymi alkoholizm, narkomania i inne uzależnienia, a także bulimia, anoreksja czy zaburzenia psychoseksualne. Pojawia się tutaj jeszcze jedna kwestia, która otwiera właściwie całkiem nowy temat – czy staranie się o stwierdzenie nieważności małżeństwa z osobą chorą psychicznie jest etyczne i czy jest to postawa godna chrześcijanina?