Jak podziękować lekarzowi za opiekę, by nie popełnić przestępstwa?

podziękowanie dla lekarzaNiemal każdy z nas musiał zmagać się z wyleczeniem się z jakiejś choroby, ewentualnie wspieraliśmy w powrocie do zdrowia kogoś bliskiego, znajomego. Kiedy już opuścimy szpital, wypada w jakiś sposób podziękować naszemu lekarzowi. Często niestety nie wiemy, w jaki sposób to uczynić.
Jeszcze do niedawna, rzeczą zupełnie naturalną było podarowanie dobrego wina czy smakowitych, elegancko opakowanych czekoladek. Dziś tego rodzaju upominek, traktowany jest jako faux pas lub tez uznaje się go po prostu za łapówkę. Trudno jest więc wybrać formę podziękowania, przy pomocy której szczęśliwy ojciec, odwdzięczy się ginekologowi i położnej, albo uczestnik wypadku podziękuje za perfekcyjne poskładanie kości. Wdzięczność oczywiście nie jest niczym złym, ale jest czymś prowadzącym do frustracji – chcę się odwdzięczyć, ale jak?
Oczywiście obowiązkiem i powinnością lekarzy jest to, by doprowadzić swego pacjenta do wyzdrowienia, albo takie dbanie o stan jego zdrowia, by mógł funkcjonować zupełnie normalne. Zawsze jednak pośród nas znajdzie się ten, kto postanowi w jakiś sposób wyróżnić swego lekarza.
W czasach jednak, w których tak wielu (również lekarzy) bywa posądzanych o branie łapówek, należy wystrzegać się darowania koszy owoców, alkoholi czy czekoladek. Jeśli jednak podarujemy coś lekarzowi, to niech będzie to coś, co ten będzie mógł postawić na stół i poczęstować współpracowników. Do tego można dołączyć kartkę z pisemnymi słowami uznania za jego poświęcenie oraz profesjonalną opiekę.

W żadnym jednak wypadku, nie powinniśmy darować kopert z pieniędzmi, bowiem wedle kodeksu etyki lekarskiej, nie wolno lekarzowi przyjmować korzyści materialnych od pacjenta. Według rzecznika, możemy w ostateczności podarować coś skromnego, jak: skórzane etui, ładne pióro i długopis. Nie wolno nam jednak dawać lekarzom, pielęgniarkom żadnych przedmiotów, które można spieniężyć. Tego rodzaju podarek, uznaje się za dowód przestępstwa.

Raczej też nie dajemy biletów na koncert, do teatru ani do filharmonii. Nawet, jeśli znamy gust lekarza. Jako wyjątek możemy potraktować spektakle czy koncerty, w których będzie można zobaczyć nas samych.
Jeżeli specjalista nie przyjmie od nas podarunku, nie powinniśmy naciskać na ich przyjęcie. Lekarz pobiera wynagrodzenie za swoją pracę a to, że potrafił nam pomóc wówczas, kiedy ktoś inny nie wyraził chęci, jest traktowane raczej jako sprawa sumienia oraz zawodowych umiejętności.
Dziękujmy więc, ale z umiarem.