Jak radzić sobie z chorobą lokomocyjną?

choroba lokomocyjnaPraktycznie każdy z nas cierpiał bądź cierpi na chorobą lokomocyjną. Przeważnie chorują na nią dzieci, czasami jednak dotyka także i dorosłych. Przyczyną jest nietolerancja przez nasz organizm podróżowania. W skrócie – wywołana jest zaburzeniami narządu równowagi. Głównymi jej objawami są bóle i zawroty głowy oraz nudności. Skoro znamy przyczynę, łatwiej nam walczyć z chorobą. Spośród wszelkich sposobów jakie znały nasze babcie oraz tych bardziej współczesnych, wybierzmy te, które najlepiej nam pomogą. Jeśli nie pomogą naturalne metody na chorobę ruchu, będziemy zmuszeni sięgnąć po leki na chorobę lokomocyjną.
Jak pokonać chorobę lokomocyjną?
Zjedzmy środek przeznaczony w celu zapobiegania chorobie. Obecnie jest ich duży wybór. Pamiętajmy jednak, że po większości z nich będziemy bardzo zmęczeni i będzie nam się chciało spać. Na wszelki wypadek zaopatrzmy się w jednorazowe reklamówki lub woreczki foliowe. Przed podróżą powinniśmy się dobrze wyspać i wypocząć, ponieważ jeśli będziemy zmęczeni, spotęguje to objawy choroby. Około 2 godziny przed podróżą zjedzmy delikatny posiłek. Unikajmy potraw ciężkostrawnych. Zdecydowanie nie pijemy alkoholu czy napojów gazowanych.
Jeżeli chodzi o samą podróż, to wybierajmy miejsca przodem do kierunku jazdy, nigdy tyłem. Jadąc na przykład w samochodzie starajmy się siadać z przodu, obok kierowcy. Często róbmy sobie przerwy w podróży, oczywiście w miarę możliwości. Zaczerpnijmy trochę świeżego powietrza, przejdźmy się kawałek. W trakcie jazdy patrzmy przed siebie, nie obserwujmy domów, innych budynków, drzew, linii na jezdni itp. Jadąc na przykład samochodem lub pociągiem, otwierajmy dosyć często okno. Jeśli natomiast jedziemy autobusem, wybierzmy miejsca do siedzenia najmniej podatne na dziury w polskich drogach. Nie siadajmy nad kołem pojazdu, lecz raczej na środku.
Często pytają Państwo, jak radzić sobie z chorobą morską czy chorobą powietrzną? Jeśli podróżujemy statkiem zostańmy w środku, nie wychodźmy, nie patrzmy za burtę na wodę. Jeżeli jednak mimo wszystko choroba nas dopadnie, starajmy się zająć czymś, co odwróci naszą uwagę od tego jak się czujemy. Zdecydowanie jednak nie radzimy czytać. Niektórzy nawet odradzają robienie zdjęć. Oddychajmy głęboko. Napijmy się wody niegazowanej, zjedzmy coś lekkostrawnego. Nie kładźmy się na plecach. Wówczas istnieje prawdopodobieństwo zadławienia się. Jeżeli jednak objawy się nasilą i zaczniemy wymiotować, pamiętajmy o częstym uzupełnianiu płynów. Pijmy dużo wody. Innym sposobem jest, o ile mamy taką możliwość, jedzenie kostek lodu. Weźmy miętowe krople żołądkowe.
Na koniec radzimy optymistycznie podchodzić do każdej podróży. Wówczas choroba może nas nie dopaść. Ponadto pamiętajmy także o tym, że coraz częstsza jest choroba lokomocyjna u psów i kotów. Zadbajmy więc o to, by i nasi pupile miały komfortową podróż.