Jak przygotować się do sezonu rowerowego?

jazda-na-rowerzePierwsze oznaki wiosny to sygnał nie tylko dla amatorów pieszych wycieczek. Jest to czas by szybko odkurzyć po zimie swój rower MTB i przygotować się do szusowania. To samo zdrowie, każdy się z tym zgodzi. Rower to wspaniała rzecz na poprawę kondycji, uzdrowienie siły swych mięśni i zwyczajnie na lepsze samopoczucie. Jazda na rowerze to frajda, kochamy ją od dziecka, a przynajmniej większość z nas. Już kiedy ledwo odrośniemy od ziemi, marzy się nam fajny jednoślad, z dużą ilością przerzutek, może bagażnikiem oraz wieloma ciekawymi dodatkami.

Zakup roweru dla dziecka jest rzeczą istotną, zwłaszcza, jeśli ma to być dla niego pierwszy poważny sezon rowerowy. Przygotujmy się więc do niego wspólnie. O czym trzeba pamiętać? Przede wszystkim o posiadaniu właściwego sprzętu, dopasowanego do potrzeb sylwetki, odpowiedniego do konkretnej techniki jazdy rowerowej no i właściwie zadbanego.

Nie uda się szczęśliwie zacząć sezonu, jeśli nie dokonamy przeglądu. To pierwsza z ważniejszych spraw poza kupnem nowego roweru, jeśli ma się już swój wymarzony jednoślad. Sprawdzamy tak naprawdę wszystko: ciśnienie opon, stan ramy, siodełko. To ostatnie poza tym, że ma być wygodne, nie może być zbyt wysłużone. Czasami zdarza się, że zaczyna zbyt mocno odchylać się do tyłu. Taki stan nie zapewni zdrowej i bezpiecznej jazdy. Narazimy się tylko na ból kręgosłupa. Trzeba je więc wymienić.

Koła to bardzo poważna sprawa i chyba najważniejsza, bo bez nich nie uda się nigdzie pojechać. Dobry stan obręczy, szprych i opon, to bezpieczna jazda bez nieprzewidzianych pęknięć i uszkodzeń, jakie w trakcie wycieczki mogą zagrozić nawet życiu rowerzysty. Jeśli koła nadają się do eksploatacji, kolejno sprawdzamy stopień napompowania opon. W rowerach górskich ciśnienie może być różne w zależności od terenu, po jakim chcemy jeździć. Większe na gładkich powierzchniach, mniejsze na drogach wyboistych.

Oceniamy kolejno hamulce, klocki, szczęki i linki, by nawet podczas zjazdów w stromym terenie czuć się pewnie podczas hamowania.

Stan pojazdu do wycieczek rowerowych w nowym sezonie to priorytet, ale czy to wystarczy by wsiąść na niego i odjechać w siną dal? Nie do końca. Prócz przeglądu jednośladu, zróbmy mały przegląd swoich możliwości fizycznych. Trzeba bezwzględnie poćwiczyć. Dobre są przysiady w celu rozgrzania mięśni nóg i pośladków. Następne w kolejności są pompki dla wzmocnienia rąk i ogólna mała rozgrzewka. Jeśli się przygotujemy na pewno żadne kontuzje rowerowe się nam nie przydarzą.

A kiedy już ruszymy w drogę najlepiej zaczynać od krótszych dystansów. Nawet jeżeli jesienią udawało się przejeżdżać długie trasy, na wiosnę zaczynajmy ostrożnie. Lekkie zmęczenie po zimie, słońce, wyczerpująca jazda mogą zaszkodzić zamiast przynieść upragnioną szczupłą sylwetkę.